Twoja rola jako mistrza gry w grze fabularnej nie polega na graniu fair. Nie jesteś graczem w tym samym sensie, co twoi gracze. Twoim zadaniem jest stworzenie niesamowitej opowieści, z ich udziałem i współpracą, aby ich zabawić. Ich zadaniem jest zabawić ciebie w zamian. OD TEJ PORY jest całkowicie w porządku, abyś jako mistrz gry czasami oszukiwał przy rzucie kością, jeśli mogłoby to zrujnować jakiś aspekt gry i zaszkodzić zabawie graczy. I nie mówię, że oznacza to, że musisz powstrzymywać graczy przed przegraną lub traktować ich jak śnieżynki. Ryzyko śmierci (lub co gorsza, w Call of Cthulhu) jest absolutnie częścią zabawy. Czasami "oszukiwanie rzutu" oznacza, że robisz rzeczy trudniejszymi lub bardziej niebezpiecznymi dla graczy. Czasami nie. Ale to twoja decyzja i dlatego gracze powinni ufać ci jako GM, że podejmiesz właściwą decyzję, aby maksymalizować ich przyjemność. Zawsze ukrywałem moje "oszustwa", aby gracze nie wiedzieli, kiedy to się zdarza, ale jestem pewien, że wiedzieli, że czasami to się zdarza. Mimo to, ten czas w RuneQuest, kiedy mój śmiertelny tygrys szablozębny zaatakował z zasadzki i miał fumble "trafił siebie" z "lokacją: głowa", a okazało się, że tygrys odgryzł sobie własną głowę, był zbyt niesamowity, aby to zatuszować. To było wspaniałe, nawet jeśli zepsuło moją całą zasadzkę.