właśnie przeczytałem bloga @Alex_Danco na temat paradoksów Jevonsa i Baumola i doskonale wyjaśnia to dziwną ekonomię, którą zamierzamy zobaczyć z AI oto 3 spostrzeżenia, które się wyróżniły: 1. paradoks Jevonsa - gdy rzeczy stają się tańsze, używamy ICH WIĘCEJ, a nie mniej transystor kosztował 1 USD w 1965 roku, teraz kosztuje ułamek milionowej części centa. spowodowało to, że komputery przeszły z militarnych kalkulatorów wielkości pokoju do jednorazowych etykiet wysyłkowych 7-letnie TPU Google'a nadal działają z 100% wykorzystaniem. ponownie, myśl więcej, a nie mniej, co prowadzi do wyższego ogólnego popytu, nawet gdy koszty spadają 2. choroba kosztów Baumola - mniej produktywne sektory stają się BARDZIEJ kosztowne, gdy sektory produktywne się poprawiają dlaczego przeciętne gospodarstwo domowe może sobie pozwolić na nowy leasing samochodu co 2 lata, ale musi dzielić nianię z sąsiadami? przemysł motoryzacyjny stał się niezwykle produktywny, podczas gdy opieka nad dziećmi nie wynagrodzenia konkurują w WSZYSTKICH sektorach. gdy jeden sektor staje się niezwykle produktywny z dobrze płatnymi miejscami pracy, wynagrodzenia w każdym innym sektorze muszą wzrosnąć, aby pozostać konkurencyjnymi 3. AI stworzy OBA efekty jednocześnie - i w ramach pojedynczych miejsc pracy. co jest dość dziwne. niektóre usługi wejdą w "wir Jevonsa" i zobaczą 10-krotne zużycie. usługi prawne, analiza danych, tworzenie treści. *ROZWÓJ OPROGRAMOWANIA* ale usługi, których AI nie może dotknąć (spacery z psami, trenerzy osobisty) staną się szalenie drogie, ponieważ ogólne bogactwo wzrasta oto szczególnie dziwna część: to dzieje się RÓWNIEŻ W RAMACH miejsc pracy. gdy AI automatyzuje 99% zadania, to ostatnie 1%, które musi wykonać człowiek, staje się niezwykle cenne i poszukiwane pomyśl o robotaksach Tesli potrzebujących ludzkich monitorów. to ostatnie 1% blokuje wdrożenie i wymaga wysokich wynagrodzeń "ostatnie 1%, które musi być człowiekiem" staje się niezbędnym zestawem umiejętności do zatrudnienia. to są nowe miejsca pracy, które tworzy AI zmierzamy w kierunku świata, w którym superkomputery są tanie, ale 1:1 nauczyciel ludzki jest dobrem luksusowym...