Przeczytałem ten tweet od Billa Ackmana.. facet prowadzi fundusz hedgingowy wart miliardy. Ma żonę i wydaje się, że ma swoje życie poukładane. Postanowiłem spróbować. Wczoraj wieczorem byłem w tym barze i zobaczyłem brunetkę przy tarczy do rzutów. Miała na sobie dżinsową kurtkę, wyglądała na wystarczająco przyjazną. Pomyślałem, dobrze, to jest mój moment. Podszedłem, próbując wyglądać pewnie, i powiedziałem: "Czy mogę cię poznać?" Ona po prostu na mnie spojrzała. Pustym wzrokiem, przez jakieś trzy pełne sekundy. A potem po prostu straciła zmysły ze śmiechu. Mówię, że śmiała się na całego, nie mogła złapać oddechu, miała łzy w oczach. Jej dwie przyjaciółki obróciły się i w ciągu kilku sekund wszystkie umierały ze śmiechu. Jedna z nich musiała odłożyć drinka, bo za mocno się trzęsła. "CZY MOGĘ CIĘ POZNAĆ?" powtórzyła brunetka, naśladując mój głos, a one znów wybuchły śmiechem. Stałem tam jak kompletny idiota. Powiedziałem coś w stylu "nieważne" i po prostu wróciłem na swoje miejsce. Nigdy więcej nie posłucham Billa Ackmana. Nigdy więcej nie wezmę rady od boomera.. to gówno nie działa w 2025 roku. A teraz oto jestem, w tym samym miejscu w barze. Wszyscy już poszli w tym momencie. Piję to samo tanie piwo sam jak zawsze.