To nie jest "INFIGHTING", gdy wytykam Candace Owens, ponieważ nie jest po naszej stronie i nie była nią od dłuższego czasu. Fakt, że Matt Walsh i wielu innych ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy, nie jest moim problemem. Jedyną "jednością", jaka istnieje z takimi ludźmi, jest całkowite i absolutne podporządkowanie się każdemu aspektowi ich światopoglądu. To nie jest jedność, to obowiązkowa konformizm. Tak działają sekty.