wczoraj wieczorem jechałem przez Twin Peaks, mijając zgrupowane apartamenty, zobaczyłem parę tańczącą przy oknie, przez które wpadało pomarańczowe światło, gdzie zipline wydaje się lepszym środkiem transportu niż Waymo, schowane w dolinie o zielonym kolorze mgły; flora SF eksploduje z wnęk, gdzieś wodospad pluska i chlupocze…