Pozwoliłem mojemu synowi skakać na kanapie, aż wpadł twarzą na podłogę. Martwiłem się przez około sekundę, aż zorientowałem się, że nic nie jest złamane. Ale nie sądzę, żebym mógł pozwolić mojej córce ryzykować zranienie się w ten sposób. Nazwij to seksizmem; będę ją obserwował znacznie uważniej.