Najszczęśliwsi ludzie, jakich znam, nie mają idealnych żyć. Ale mają jedną wspólną cechę: opanowali sztukę ruszania dalej. Nie prowadzą rachunków, nie trzymają się "co by było, gdyby", nie rozmyślają. W nie pozostawaniu w przeszłości kryje się mnóstwo postępu.