„Jaki jest sens życia?” To było pytanie, które miałem na myśli, zanim dzisiaj poszedłem ich odwiedzić. I nie dostałem na to odpowiedzi. Zamiast tego mogłem posłuchać ich historii, dowiedzieć się, jakie jedzenie chcą, żebym przyniósł następnym razem, i poproszono mnie, żebym odwiedzał ich częściej. Może nie powinienem szukać odpowiedzi na pytanie, jaki jest sens życia, a po prostu być żywym. Po prostu być „tu i teraz”. To jest alfa, której nie znajdziesz w kryptowalutowych okopach.