Japonia właśnie wybrała swoją pierwszą kobietę na stanowisko premiera, Sanae Takaichi. Jest nacjonalistką i dokonała ogromnej niespodzianki. Sprzeciwia się nielegalnej imigracji i chce ograniczyć legalną imigrację, aby zachować "japońską kulturę rdzeniową". Wahadło kołysze się w całym Zachodzie.