Dziś poszliśmy na wędrówkę do wodospadu, a mój syn nie chciał iść. Odmówił. Byłem przemoczone od noszenia 38-funtowego ciężaru pod górę po nierównym terenie. Zdecydował się jednak wrócić w dół na powrocie, więc przynajmniej to się liczy. Wezmę to jako zwycięstwo.