Pozwól, że ci coś powiem, panie. Jeśli Rumuni oskarżają Amerykanów o handel kimkolwiek, próbują ukraść pieniądze tej osoby. Podobno to, że mam dzieci z moją dziewczyną, to „handel”, ponieważ teraz wysyłam jej pieniądze, aby mogła zająć się moją córką. (Nie wymyślam tego. To było w „akcie sprawy”). Żaden Amerykanin nie powinien się przejmować tym, co Rumuni oskarżają Amerykanów. Ignorujesz także WSZELKI kontekst związany z problemami, jakie Rumunia miała z dziećmi osieroconymi w latach 90. i na początku 2000. Wątpię, czy potrafiłbyś to wskazać na mapie. Wątpię, czy wiesz, jak bardzo jest skorumpowana w globalnym indeksie. Zostaw Erkę Kirk w spokoju, przeszła przez wystarczająco dużo.