To ogromna porażka ruchu kryptowalutowego, że sprawa utknęła na etapie "waluty". Pomimo wszelkich rozmów o decentralizacji, władza ekonomiczna jest teraz bardziej scentralizowana niż kiedykolwiek. Prawdziwa adopcja kryptowalut nie polega na kapitalizacji rynkowej tokenów, ale na liczbie produktywnych zastosowań zasad kryptowalut. Oznacza to energię, centra danych, obliczenia i produkcję. Waluta to tylko spoiwo. To, co obecny tłum kryptowalutowy świadomie ignoruje, to fakt, że kryptowaluta (waluta) nie produkuje nic namacalnego. Nie tworzy budynków, urządzeń, ziemi ani nowej nauki. Dopóki nie zbudujemy mechanizmów, które skierują to w stronę rzeczywistej produkcji, pozostaje tylko bagno ludzi kłócących się o tokeny, podczas gdy wokół nas rosną centra danych o mocy 10 GW, a suwerenność umyka. Nie dostaniemy "wieloplatformowego świata", jeśli wszystko, co kryptowaluty oferują, to DeFi. To byłoby świętokradztwem wobec koncepcji suwerennego jednostki.