jednym z największych momentów "zdjęcia maski" dla mnie w kontekście decentralizacji itp. była katastrofa Terra, kiedy walidatorzy po prostu zaczęli wstrzymywać łańcuch i ad hoc zmieniać zasady w locie, aby spróbować to uratować, wszystko skoordynowane na Discordzie aktywny zestaw walidatorów wynosił 130... byli to 130 *niezależnych* walidatorów... nie, Do ich nie posiadał ani nie kontrolował... ani nie wydawał im rozkazów, ale rzeczywiście składał sugestie każdy łańcuch, który może koordynować wstrzymania i wznowienia, gdy pojawia się problem, równie łatwo może skoordynować "kradzież funduszy użytkowników" wyzwaniem dla osób, które chcą wyznaczyć wyraźną granicę między L2 a aplikacjami łańcuchowymi oraz "prawdziwymi zdecentralizowanymi L1" jest to, gdzie wyznaczą swoje cenne jasne granice... z powodu tego, jak rozbudowana jest struktura prawna wśród rad L2 itp., uważam, że w rzeczywistości byłoby trudniej koordynować zmiany tam niż było to tamtego dnia na Terra lub na wielu innych nominalnie "zdecentralizowanych L1"...