Nigdy wcześniej nie opowiadałem tej historii publicznie: Kiedy moja rodzina stanęła w obliczu prawdziwego niebezpieczeństwa, mój dom został uszkodzony przez pożar, kule latały na naszej ulicy, a moje niemowlę i żona były zagrożone, Charlie Kirk dosłownie dał nam swój dom, abyśmy mogli w nim mieszkać tak długo, jak potrzebowaliśmy, podczas gdy szukaliśmy nowego miejsca do życia na Florydzie. Byliśmy tam przez miesiące. Charlie nigdy nie poprosił o nic w zamian. Mam dom na Florydzie i rozwijającą się, rosnącą rodzinę dzięki Charlie'emu Kirkowi. Taki był ten człowiek. Pomnóż to przez miliony młodych żyć, a zobaczysz, jaką siłą był. Musimy kontynuować jego misję.