Jeszcze raz, to ujęcie jest obiektywnie absurdalne. Ktoś *zarobił* te pieniądze—czy to "mama i tata", czy dziadek, czy ktokolwiek inny. I to oni powinni decydować, co robią z pieniędzmi, które zarobili. Poczucie uprawnienia w tym klipie jest nie do zniesienia.