zgadzam się z tym w 100%. Również odkryłem podobne korzyści z handlu w "okopach" na bocznym portfelu dla zabawy/eksperymentów. Gdy wyjdziesz poza "kupuję tę nudną rzecz tanio, a potem sprzedam ją na szczycie rynku za wiele miesięcy, a może rok lub trzy później" w stylu "jedna transakcja w, jedna transakcja out" inwestowania, i przejdziesz do prawdziwego handlu, są dwie rzeczy: umiejętności techniczne i opanowanie emocji. Skalpowanie lub handel w "okopach" nie będą miały 1:1 pokrycia z handlem na wyższych interwałach czasowych (HTF) lub handlem swingowym, ale dadzą ci możliwość zrobienia czegoś niezwykle wartościowego: dadzą ci wystarczająco dużo powtórzeń/feedbacku, aby nauczyć się kontrolować swoje emocje, głównie poprzez dostawanie po zębach za każdym razem, gdy handlujesz emocjonalnie, zamiast kalkulacyjnie. Powód, dla którego wiele osób uważa handel za tak trudny, polega na tym, że musisz robić *całkowicie odwrotność* wszystkiego, do czego twój mózg jest zaprogramowany. Na szczytach zakresu/oporu, a naturalnym miejscu do sprzedaży? Nieprzeszkolony umysł widzi cenę, która... musiała wzrosnąć, aby tam dotrzeć. Żaden fragment naszej psychologii nie mówi "o wow, ta rzecz radzi sobie dobrze, powinienem ją sprzedać tutaj" I odwrotnie, gdy coś spada do wsparcia: żaden fragment naszego umysłu naturalnie nie widzi czegoś, co radzi sobie źle, i nie mówi "wow, ta rzecz traci i radzi sobie źle, chcę kawałek tego!" Chyba że jesteś jakimś psychotycznym robotem, jedynym sposobem, aby to zinternalizować i działać na to niezawodnie (wbrew swoim podstawowym emocjom) są powtórzenia i feedback. Uzyskanie tych powtórzeń i feedbacku w skali jest nieocenione w kierunku kompartmentalizacji podstawowego, zaprogramowanego ludzkiego instynktu, nawet jeśli wzorce między różnymi interwałami czasowymi i systemami są różne.